06 maja, 2016

Ostatnia nadzieja Loch Aem

     Całe królestwo Loch Aem drży ze strachu przed nieznaną nam magią zatruwającą nasz piękny kraj. Jak dotąd władza sprawowana w królestwie uporczywie milczała na błagalne listy od samozwańczych bohaterów z Loresth, jednak gdy zauważono lekki przyrost opętanych w południowej części królestwa, co miało negatywny wpływ na jego resztę, Wielka Rada zdołała nakłonić króla do działania, który jeszcze nie tak dawno planował zawalenie mostu i odcięcie Loresth od Loch Aem.
     Jednak co to, to nie! Co prawda, o magii śmierci licho nam wiadomo, ale król Edumus I obwieścił już przed całym królestwem, iż nie da sobie grać na nosie i odzyska to co mu i nam się prawnie należy - oczywiście według starych, elfich papirusów, które kiedyś nabazgroliły i uznały za ważne. I stało się - król z całą rodziną, dworem i swą armią przyjeżdża do strefy śmierci, by stawić czoło najeźdźcom, tak jak robią to królowie.
     Morale rośnie, Loresth znowu zaczyna wyglądać jak na elfie miasto przystało, choć do dawnej świetności mu daleko. Ludzie odzyskują odwagę, osiedlają się i oczyszczają okolice z mniej groźnych monstrów. Od kilku dni widać zwiadowcy z Dzikich Stepów podkradają się pod Loresth, i choć każdy jest pełen nadziei, to jedynie cisza przed burzą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz